W zeszłym miesiącu w tygodniu New York Times w rubryce „Miłość na Bieżąco” opublikowano historie dwóch związków, które odnowiły się po wielu latach. Pierwszy skończył się gdy, chłopak autorki zgubił kawałek papieru, na którym zapisał jej adres, a który to był jedynym sposobem w jaki mógł się z nią skontaktować. Gdy zobaczyli się ponownie po 20 latach, napisała: „Nasza zagubiona miłość wciąż tam była”. Chcąc oszczędzić innym podobnych doświadczeń, autorka artykułu  namawia pewnego mężczyznę, aby wyznał swojej miłości sprzed lat swoje uczucia. I tym razem związek odżył na nowo – wspomniana kobieta zerwała zaręczyny ze swoim obecnym narzeczonym, aby zamieszkać z miłością z lat swojej młodości.

“Bo gdy prawdziwa miłość zakwitnie chociaż raz, nigdy nie przepadnie” – pisze autorka.

Czy rzeczywiście chodzi o to, że dwoje ludzi odnajduje swoją bratnią duszę, pochopnie się rozstaje, a następnie ponownie odnajdują po latach? A może po prostu takie spotkania po latach są upojeniem dla duszy – psychologiczną mieszanką nostalgii  i fantazji?

Dr Nany Kalish, będąca emerytowanym profesorem na Uniwersytecie w Sacramento przekonuje, że w pierwszym pytaniu jest więcej racji.  Większość ludzi nie widzi sensu w odnawianiu dawnych związków, które zazwyczaj się zakończyły, bo były ku temu powody. Ale dla tych, którzy nie potrafią zapomnieć o dawnej miłości  i próbują ją odszukać, może  zakończyć się to szczęśliwie w postaci długotrwałego i satysfakcjonującego związku.

W latach 1993 – 1996 Kalish przeprowadziła badanie na 1001 osobach, które zakończyły związki, a później do siebie wróciły po co najmniej 5 latach (niektórym powroty zajęły aż 75 lat!). Odkryła, że w czasie przeprowadzania badań 72% z nich nadal było ze swoją „zagubioną miłością”, 71% stwierdziło, że powrót był najintensywniejszym związkiem jakikolwiek przeżyli, a 61%  uznało, że dawna znajomość zawiązała się szybciej niż większość innych przeżytych damsko-męskich relacji. Typowy schemat – według Kalish – wygląda następująco: między dwoma osobami istnieje silna więź, ale też czynnik zewnętrzny, który przyczynia się do rozstania za pierwszym razem (np. sprzeciwiający się rodzice).

Aby lepiej przybliżyć to zjawisko, Kalish sugeruje spojrzenie na brytyjską rodzinę królewska. „Książe Karol nigdy nie przestał kochać Kamili. Ale nie udało im się gdy byli młodzi i musieli wyjść za kogoś innego” – zaznacza.

Kalish powtórzyła swoje badanie z 1300 uczestnikami w latach 2004-2005, czyli w czasie, gdy Facebook i poczta elektroniczna na dobre zmieniły sposoby z jakimi odnawiamy znajomości z dawnymi partnerami. Ilość osób, które pozostawały w związku po powrocie do swojej „pierwszej miłości” była zdecydowanie niższa  – tylko 5% – chociaż Kalish twierdzi, że taki niski odsetek wynika przede wszystkim z wyższego wskaźnika niewierności małżeńskiej (62%  z badanych posiadało męża/żonę, w porównaniu z 30% z badania w latach 90-tych).

Helen Fisher, antropolog z Instytutu Kinseya wyjaśnia, że pary decydujące się na ponowny związek po latach mają wiele do zyskania. „Na starcie wiele o sobie wiedzą. A ludzie są z natury nostalgiczni – wraz z rosnącym doświadczeniem są bardziej skłonni pamiętać miłe chwile”, stwierdza.

Fisher dodaje, że zazwyczaj nie zmieniamy swoich kryteriów co do potencjalnego partnera, dlatego jeśli ktoś raz nam się kiedyś spodobał, wzajemne przyciąganie będzie istnieć  nawet po wielu latach. Ale dr Joe Carver, psycholog kliniczny, który w ciągu swojej 45-letniej praktyki zawodowej zetknął się z kilkoma „spotkaniach po latach” ostrzega, że mamy większą tendencję do zapamiętywania pozytywnych niż negatywnych doświadczeń ze związków.

“Mózg odnajduje ciepłe i przyjemne wspomnienia i nagle czujemy się, jakbyśmy ponownie mieli 17 lat i byli zakochani po uszy. Prawdę mówiąc po takim czasie nic nie wiemy na temat naszej dawnej miłości, ani prawdopodobnie nie rozumiemy jej tak dobrze kilkanaście, kilkadziesiąt lat wcześniej”.

Carver dodaje, że powroty do pierwszej miłości są niezwykle silnym doświadczeniem, ponieważ pary mogą ominąć etap „poznajmy się bliżej” i od razu przejść do dalszej fazy związku. „ Możemy przeskoczyć z „jak się masz?” do zobaczenia siebie nago w mniej niż 24 godziny. To związek-instant, chociaż nie wkłada się go do mikrofalówki”.

Powrót do swojej “dawnej miłości” może wydawać się łatwy i pełny doznań, ale zdaje się, że wielu parom udaje się przejść przez fazę początkowej euforii do bardziej dojrzałego etapu stabilnego związku. I chociaż pary, które za pierwszym podejściem kłóciły się i były nieszczęśliwe nie odniosą sukcesu, to szanse są wysokie dla tych, którzy nie mieli wyraźnych powodów do rozstania za pierwszym razem. Dlatego wciąż istnieje nadzieja dla tych, którzy nie potrafią zapomnieć o swojej pierwszej miłości.

 

Opracowano na podstawie Quartz.com